
Systemy monitoringu mostów (SHM) – jak czujniki ratują konstrukcje?
Spis treści artykułu:

Mosty należą do tych elementów infrastruktury, których znaczenia nie dostrzegamy na co dzień, dopóki nie wydarzy się awaria. Łączą miasta, umożliwiają transport ludzi i towarów, często stając się strategicznymi punktami w krajowej i międzynarodowej sieci komunikacyjnej. Ich niezawodność jest fundamentem gospodarki, a zarazem bezpieczeństwa użytkowników (segregator na egzamin ustny - pytania i opracowane odpowiedzi). Historia zna wiele przypadków nagłych katastrof mostowych, które obnażyły kruchość nawet najbardziej imponujących konstrukcji w obliczu błędów projektowych, degradacji materiałów czy przeciążenia ruchem. Właśnie z tego powodu od kilku dekad rozwija się koncepcja systemów monitoringu konstrukcji – Structural Health Monitoring (SHM). To zaawansowane rozwiązania oparte na czujnikach, które pozwalają w czasie rzeczywistym śledzić kondycję obiektów inżynierskich i reagować, zanim dojdzie do tragedii.
Przyszłość systemów monitoringu mostów
Przyszłość systemów monitoringu mostów SHM można określić jako cyfrowy układ nerwowy mostu. W jego skład wchodzą sieci czujników rozmieszczonych na elementach konstrukcyjnych, urządzenia do akwizycji danych oraz oprogramowanie służące do analizy i interpretacji sygnałów. Systemy te wykrywają odkształcenia, przemieszczenia, drgania, zmiany temperatury czy przyspieszenia, a następnie przesyłają dane do centrum kontrolnego. Dzięki temu inżynierowie i zarządcy obiektów mają nieustanny wgląd w to, co dzieje się wewnątrz konstrukcji. W odróżnieniu od tradycyjnych inspekcji wizualnych prowadzonych okresowo, monitoring umożliwia stałą obserwację i wychwytywanie subtelnych anomalii, które mogą zwiastować narastające problemy.
Przekształcanie zjawisk fizycznych
Podstawowym zadaniem czujników w SHM jest przekształcanie zjawisk fizycznych zachodzących w materiale konstrukcyjnym w dane liczbowe. Najczęściej stosuje się tensometry do pomiaru odkształceń, akcelerometry rejestrujące drgania, czujniki temperatury i wilgotności, inklinometry mierzące kąty przechyłu, a także geofony i czujniki akustyczne wykrywające fale sprężyste w strukturze (program TESTY UPRAWNIENIA BUDOWLANE - wersja na komputer). W ostatnich latach coraz większą popularność zdobywają światłowodowe czujniki FBG (Fiber Bragg Grating), które charakteryzują się wysoką czułością, odpornością na zakłócenia elektromagnetyczne i możliwością prowadzenia pomiarów na dużych odcinkach światłowodu. Dzięki nim możliwe jest uzyskanie bardzo szczegółowej mapy naprężeń i odkształceń w czasie rzeczywistym.
Zastosowanie systemów SHM
Zastosowanie systemów SHM nie ogranicza się jedynie do mostów nowych. Równie ważne jest ich wykorzystanie w obiektach istniejących, szczególnie tych o dużym znaczeniu historycznym lub strategicznym, które pracują od dziesięcioleci w warunkach coraz większych obciążeń transportowych. W takich przypadkach monitoring pełni rolę dodatkowego ubezpieczenia – pozwala określić faktyczny stopień zużycia materiałów, sprawdzić skuteczność wcześniejszych napraw czy wzmocnień, a także przewidzieć moment, w którym konieczne będzie podjęcie bardziej zdecydowanych działań modernizacyjnych (segregator aktów prawnych).
Korzyści z wdrożenia SHM są wielowymiarowe. Z jednej strony chodzi o bezpieczeństwo – szybkie wykrycie pęknięć, nadmiernych przemieszczeń czy spadku sztywności konstrukcji daje szansę na reakcję zanim zagrożenie stanie się krytyczne. Z drugiej strony monitoring przynosi wymierne oszczędności ekonomiczne. Zamiast prowadzić kosztowne remonty na podstawie sztywnych harmonogramów, można zarządzać infrastrukturą zgodnie z rzeczywistym stanem technicznym. Tzw. maintenance based on condition, czyli utrzymanie oparte na kondycji obiektu, pozwala efektywniej wykorzystywać środki publiczne, minimalizować koszty i wydłużać żywotność mostów.
Sieć urządzeń światłowodowych
Do najbardziej spektakularnych przykładów wdrożeń SHM należą systemy zainstalowane na największych mostach wiszących i podwieszanych świata. Na słynnym Golden Gate Bridge w San Francisco zastosowano tysiące czujników monitorujących drgania wywołane wiatrem i ruchem samochodowym. Most Akashi-Kaikyō w Japonii, o najdłuższym przęśle wiszącym na świecie, wyposażono w rozbudowaną sieć urządzeń światłowodowych i akcelerometrycznych, które pozwalają śledzić nawet minimalne wychylenia konstrukcji spowodowane trzęsieniami ziemi. W Europie systemy SHM zastosowano m.in. na moście Øresund łączącym Danię ze Szwecją czy na Millau Viaduct we Francji. Dzięki temu obiekty te funkcjonują bezpiecznie mimo ekstremalnych obciążeń i warunków środowiskowych.
W Polsce temat SHM również zyskuje coraz większe znaczenie. Monitoringiem objęto m.in. Most Rędziński we Wrocławiu, będący największym mostem podwieszanym w kraju. Czujniki kontrolują tam naprężenia w linach, drgania pylonów i wpływ czynników atmosferycznych. Podobne rozwiązania pojawiają się stopniowo w innych kluczowych punktach infrastrukturalnych, a także w obiektach eksperymentalnych wykorzystywanych do badań naukowych. Wdrażanie takich systemów w szerszej skali wciąż jednak wymaga dużych nakładów finansowych oraz integracji wiedzy z zakresu inżynierii budowlanej, informatyki i analizy danych.
Normy i działania prewencyjne
Jednym z wyzwań stojących przed SHM jest przetwarzanie ogromnych ilości informacji. Nowoczesne czujniki rejestrują dane z dużą częstotliwością, co prowadzi do powstawania tzw. big data w inżynierii mostowej. Kluczowe staje się wykorzystanie zaawansowanych algorytmów uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji do filtrowania, klasyfikacji i interpretacji sygnałów. Inteligentne systemy potrafią samodzielnie rozpoznawać wzorce, wykrywać odchylenia od normy i sugerować działania prewencyjne. Integracja SHM z cyfrowymi bliźniakami (digital twins) umożliwia symulowanie przyszłych scenariuszy obciążeniowych i degradacyjnych, co dodatkowo wspiera podejmowanie decyzji (uprawnienia budowlane).
Warto podkreślić, że czujniki w SHM nie tylko ratują konstrukcje, lecz także zmieniają filozofię zarządzania infrastrukturą. W tradycyjnym ujęciu most traktowany był jako statyczny obiekt, który podlega okresowym przeglądom i naprawom. Dzięki monitoringowi staje się on dynamicznym systemem, którego stan techniczny można obserwować na bieżąco, niemal jak parametry życiowe pacjenta w szpitalu. To przesunięcie perspektywy w stronę „mostu inteligentnego” sprawia, że współczesna inżynieria mostowa coraz bardziej przypomina nauki medyczne – nie chodzi tylko o reagowanie na chorobę, lecz o jej profilaktykę i wczesną diagnostykę.
Nie można jednak zapominać, że żaden system SHM nie zastąpi wiedzy i doświadczenia inżyniera. Czujniki dostarczają dane, ale ich interpretacja i przełożenie na konkretne działania pozostaje domeną specjalistów. Zbyt duże poleganie na technologii, bez krytycznej analizy, może prowadzić do fałszywego poczucia bezpieczeństwa. Kluczowe jest więc tworzenie interdyscyplinarnych zespołów łączących inżynierów budownictwa, specjalistów od elektroniki, programistów i analityków danych. Tylko takie podejście pozwoli w pełni wykorzystać potencjał SHM i uniknąć zagrożeń związanych z niewłaściwym użyciem technologii.
Przyszłość systemów monitoringu mostów

Przyszłość systemów monitoringu mostów rysuje się niezwykle obiecująco. Rozwój technologii Internetu Rzeczy (IoT) pozwoli na tworzenie coraz bardziej rozproszonych i autonomicznych sieci czujników, które będą komunikować się bezprzewodowo i samodzielnie przesyłać dane do chmury obliczeniowej. Pojawiają się także koncepcje zasilania sensorów energią pozyskiwaną bezpośrednio z drgań konstrukcji czy promieniowania słonecznego, co zmniejszy koszty utrzymania systemów. W dłuższej perspektywie SHM stanie się integralnym elementem projektowania i eksploatacji każdej większej konstrukcji mostowej, podobnie jak dzisiaj standardem są systemy sterowania ruchem czy oświetlenie drogowe (opinie o programie).
Podsumowując, systemy monitoringu mostów stanowią przełom w myśleniu o bezpieczeństwie i trwałości infrastruktury. Czujniki pełnią w nich rolę strażników, którzy nieustannie obserwują pracę konstrukcji, wychwytują niepokojące symptomy i ostrzegają przed potencjalnym zagrożeniem. Dzięki SHM mosty mogą być bardziej odporne, lepiej zarządzane i dłużej służyć społeczeństwu. Choć ich wdrażanie wiąże się z kosztami i wyzwaniami organizacyjnymi, to w dłuższej perspektywie okazuje się inwestycją w bezpieczeństwo, oszczędności i rozwój nowoczesnej inżynierii. To właśnie czujniki, niewidoczne dla kierowców i pieszych, stają się cichymi bohaterami współczesnych konstrukcji, które dzień po dniu ratują mosty – a tym samym ludzi, gospodarkę i całe społeczności.