Blog
Programiści komputerowi
W artykule znajdziesz:
Spór o możliwość stworzenia sztucznej inteligencji należy do wielkich kontrowersji drugiej połowy naszego wieku. Bierze się to z jego doniosłości w sferze technologicznej, jak i z doniosłości filozoficznej i światopoglądowej (program uprawnienia budowlane na komputer).
Chodzi przecież o naturę ludzkiego umysłu, a nawet umysłu w ogóle. Na ile jest on wytworem ewolucji przyrodniczej, na ile może być wytworem człowieka? W jaki sposób zależny jest on od materii, jak sam tę materię kształtuje? bardziej partackim niż idealnym inżynierem. Programiści komputerowi określają zamocowania ad hoc słowem „kludge” (co się rymuje ze Scrooge) i tę miksturę pogardy i zawistnego szacunku żywionego wobec kludges dzielą z biologami, podobnie zauroczonymi „kciukiem pandy” i innymi fascynującymi przykładami bricolage’u, że użyjemy określenia Francisa Jacoba (program uprawnienia budowlane na ANDROID).
Najfajniejszy niezamierzony spooneryzm, jaki kiedykolwiek słyszałem, wypowiedziała lingwistka, Barbara Partee, w euforii krytyki pewnego uznanego kludge w jednym z parserów języka naturalnego, tworzonych w dziedzinie sztucznej inteligencji: „Przyroda roi się od odd hacks, z których wiele jest pierońsko sprytnych (uprawnienia budowlane). Choć fakt ten jest szeroko uznany, jego implikacje dla badań nad umysłem są często odpychające dla filozofów, ponieważ ich tradycyjne aprioryczne metody badania umysłu dają im niewielkie moce do studiowania zjawisk, z którymi można by sobie dać radę przy pomocy kilku dziwnych chwytów - owych „odd hacks". Jest doprawdy tylko jedna droga badania takich możliwości: z większym empirycznym zestawem myślowym „inżynierii na opak” (program egzamin ustny).
Maszynka wnioskująca
Opór przeciw temu przejawia się jasno w eseju Hilary’ego Putnama, który może nam posłużyć jako poręczny (choć niespecjalnie dorodny) okaz syndromu, którym chcę się zająć. Widełki Chom- sky’ego - umysł jak kryształ albo jak chaos - Putnam przekształcił w ruch wahadłowy, który rzekomo obserwuje w samej sztucznej inteligencji. Uważa, że sztuczna inteligencja „chybotała” przez te lata pomiędzy poszukiwaniem SuperProgramu a akceptacją stwierdzenia, że „sztuczna inteligencja to jedna przeklęta rzecz po drugiej”. Mimo że sam nie zauważyłem żadnego balansowania w owej dziedzinie przez te lata. to myślę, że wiem. do czego on zmierza. Oto zatem inna perspektywa spojrzenia na tę samą kwestię (opinie o programie).
Pomiędzy taką wielością podzielonych opinii w ramach sztucznej inteligencji istnieje pewien odłam (czasem zwany frakcją logicystów), którego aspiracje pozwalają doszukiwać się w nim owego zakonu Putnamowskich poszukiwaczy SuperProgramu. Bardziej trafnie zostali oni skarykaturowani przez pewnego badacza sztucznej inteligencji jako poszukiwacze „maxwellowskiego równania myśli”. Kilka w pewnym sensie niekompatybilnych przedsięwzięć w ramach naszej dziedziny może być podciągniętych pod ten sam strychulec (segregator aktów prawnych).
Tym, co mają wspólnego, jest z grubsza nie tyle idea konieczności istnienia jakiegoś SuperProgramu. ile czegoś na kształt superjęzyka programowania pojedynczego, logicznie nośnego systemu reprezentacji całej wiedzy będącej w posiadaniu danego podmiotu działającego (naturalnego lub sztucznego). Język związany z taką biblioteką reprezentowanych faktów (które, w końcu, mogą być traktowane jako aksjomaty) i działający na nich obliczeniowo będzie takim czy innym rodzajem „maszynki wnioskującej”, potrafiącej dedukować właściwe wnioski z odpowiednich aksjomatów i wypluwającej z siebie na końcu tego procesu dyrektywy lub decyzje bezzwłocznie wprowadzane w życie (promocja 3 w 1).
Przypuśćmy na przykład, że aparat percepcyjny dostarcza nowej, pilnej przesłanki (uchwyconej w tym superjęzyku programowania), informującej o szybkim zbliżaniu się do krawędzi przepaści; powinno to sprowokować maszynkę wnioskującą do wywołania z pamięci odpowiednich zapamiętanych faktów o ścianach skalnych, grawitacji, przyspieszeniu, uderzeniu i przypuszczalnych efektach naciśnięcia hamulców lub kontynuowania jazdy. Natychmiast, jak można mieć nadzieję, maszyna ta wydedukuje twierdzenie domagające się naciśnięcia hamulców, po czym najzwyczajniej w święcie zahamuje.
Najnowsze wpisy
Określenie granic działki geodezyjnie to staranny proces identyfikacji oraz zaznaczenia kluczowych punktów granicznych danego terenu. To stanowi istotny element w…
Obiekt małej architektury to niewielki element architektoniczny, który pełni funkcję praktyczną, estetyczną lub symboliczną w przestrzeni publicznej lub prywatnej. Mała…
53 465
98%
32