Blog

17.02.2023

Groteskowa historia

W artykule znajdziesz:

Groteskowa historia

Przestraszona ofiara wystrzeliwuje magazynek w naszych bohaterów, nabijając ścianę za nimi kulami, z których żadna nawet ich nie muśnie. Jules uznaje to za cud, interwencję boską, która winna być dla nich znakiem. Vincent śmieje się z przyjaciela, przyjmując, że był to rzadki zbieg okoliczności. Interpretacja tego wydarzenia to interpretacja filmu (program uprawnienia budowlane na komputer).

Wcześniej jednak warto poczynić jeszcze jedną uwagę o postaciach Tarantino. We Wściekłych psach odnaleźć można było rodzaj sympatii i współczucia dla bohaterów. Przy całym prostactwie, tandetności i okrucieństwie próbowali oni zachować godność. Postępować wedle jakiegoś kodeksu. Wydaje się. że w Pulp fiction ambicje te zostają doszczętnie ośmieszone. Szczególnie wyraźne jest to w kreacji Vincenta Vegi (a możliwe do ukazania staje się dzięki grze Travolty), który obnosząc swoją odętą gębę, ze śmiesznie pretensjonalną miną mówi w kółko o godności i szacunku, a obawę przed groźnym pryncypałem, która nie pozwala mu skorzystać z dość oczywistych propozycji jego żony, maskuje sam wobec siebie powtarzając w toalecie do lustra o potrzebie lojalności (program uprawnienia budowlane na ANDROID).

Ta bezlitosna kpina dotknie wszystkie postaci filmu. Butcha Coolidge’a ryzykującego życie, aby odzyskać pamiątkę - zegarek, który przed śmiercią w jenieckim obozie jego ojciec ukrywał latami w odbycie, po czym w tym samym miejscu chronił go jego przyjaciel, aby zwrócić małemu Butchowi rodzinny talizman. Staną się też jej ofiarami: piękna Mia. która z femme fatale przeistacza się w przestraszoną pensjonarkę oraz jej męż Wallace, pan świata gangsterów, który zgwałcony zostaje przez przypadkiem spotkanych psychopatów itd. Cała ta galeria postaci ośmieszona zostaje w najbardziej znaczących dla nich ambicjach i pretensjach. A jednak poza śmiesznością jest coś jeszcze. I widz nie wie do końca, czy gest Butcha ryzykującego życie, aby odzyskać zegarek groteskowej historii, który jego niedorozwinięta ukochana zostawiła na kangurku…, jest tylko absurdalnie głupi. Ta niewiedza jest charakterystyczna dla odbiorcy Pulp fiction (uprawnienia budowlane).

Bo nagle okazuje się, że Jules ma chyba rację. On wycofa się ze swojej zbrodniczej profesji, uznając nieprawdopodobne ocalenie za znak. Niedowiarek Vincent pozostanie i zginie równie głupio, co przypadkowo. Niespodziewanie okaże się, że Pulp fiction jest filmem dydaktycznym. Wszystkie odruchy człowieczeństwa zostaną w ostatecznym rachunku wynagrodzone. A zło rykoszetem trafi w swoich sprawców. Zawodowy morderca zostanie zastrzelony ze swojej broni (program egzamin ustny).

Odruch solidarności

Uwodzicielska femme fatale odsłoni się bezbronna i śmieszna. Para młodych gangsterów zostanie sterroryzowana ośmieszona przez gangsterów doświadczonych, na których przez przypadek trafią. Pan losów ludzkich, upokarzający świat dookoła i kpiący z godności, zostanie najdotkliwiej upokorzony. Natomiast bokser, który zdobywa się na ludzki odruch solidarności i ratuje swojego prześladowcę, zostanie również uratowany. A równocześnie wszystko to dzieje się w aurze kpiny, która nie pozwala traktować czegokolwiek serio (opinie o programie).

Z jednej strony interpretacja narzuca się sama. To nie musi być Bóg, ale jakiś ład. Związek między naszymi czynami a ich konsekwencjami. Może jesteśmy odpowiedzialni za swoje losy i w głębszym sensie uczynkami swoimi determinujemy własną przyszłość? Wykuwamy swój los. Pod pozorami chaosu istnieje wymiar ładu rządzący światem, a chaos pozostaje dla tych, którzy go wybierają. Tylko czy możemy wierzyć Tarantino? Dwuznaczność przekracza poziom przedstawionego świata i wdziera się w głąb interpretacji, która staje się dwojaka i dwuznaczna. Znowu postmodernizm (segregator aktów prawnych)?

Najbardziej serio przedstawia się scena zamykająca film. Jules, terroryzując młodych przestępców, cytuje im biblijny fragment, który dotąd był sygnałem śmierci dla jego ofiar. Teraz gangster wstrząśnięty wcześniejszym niezwykłym wypadkiem próbuje rozszyfrować sens tego tekstu. Mówi, jak trywialnie rozumiał go dotąd. Teraz chciałby, aby objawił się w nim sens świata, sens, którego on mógłby być strażnikiem. Rozumie jednak, że świat jest ciemny i okrutny, a jemu pozostaje tylko usiłowanie bez jakiejkolwiek pewności sukcesu (promocja 3 w 1). Potem wypuszcza pół żywych z przerażenia młodych romantyków przestępstwa, pozostawiając im pieniądze, które zrabowali w restauracji, między innymi zawartość swojego portfela.

Najnowsze wpisy

30.04.2024
Porady przed egzaminem ustnym na uprawnienia budowlane

Przygotowanie się do egzaminu ustnego na uprawnienia budowlane wymaga - poza koniecznością gruntownego przejrzenia wiadomości i ich przyswojenia - nabycia…

25.03.2024
Egzaminy dla osób ukaranych

Osoby ukarane z tytułu odpowiedzialności zawodowej zgodnie z artykułem 96 Ustawy Prawo Budowlane, które zostały zobowiązane do ponownego zdania egzaminu,…

53 465

użytkowników zdobyło uprawnienia budowlane z nami

98%

powtarzalności bazy pytań na egzaminie pisemnym i ustnym

32

sesje egzaminacyjne doświadczeń i nauki razem z nami

53 465

użytkowników zdobyło uprawnienia budowlane z nami

98%

powtarzalności bazy pytań na egzaminie pisemnym i ustnym

32

sesje egzaminacyjne doświadczeń i nauki razem z nami