Blog
Koncepcja prawdy
W artykule znajdziesz:
Wyczuwaliśmy to intuicyjnie, przystępując wespół z malarzami Gruppy Jarosławem Modzelewskim i Markiem Sobczykiem do pracy nad książką Andrzej Wróblewski nieznany. Dodać muszę, że współautorem tej książki, jej wielkim i wymagającym przyjacielem, była pani Teresa z Reuttów Wróblewska, zmarła w zeszłym roku wdowa po Andrzeju Wróblewskim. Jej sokratejska koncepcja prawdy, w którą wierzyła głęboko mimo ciosów otrzymanych od losu, koncepcja prawdy jako cierpliwie odnajdywanej drogi rozumienia, towarzyszyła nam podczas pracy. Jej rozumienie tego, co rzeczywiście chcemy uzyskać, pozwoliło chyba zyskać więcej, niż mogliśmy oczekiwać (program uprawnienia budowlane na komputer).
Wyczuwaliśmy, że remedium znajduje się właśnie w malarstwie artysty i że do tradycji tego malarstwa trzeba mądrze podejść. Przede wszystkim trzeba zachowywać się uczciwie wobec legendy, tak, jakim się jest, czyli w gruncie rzeczy nie ulec pokusie dowartościowania siebie cudzym kosztem. To jako warunek współpracy postawiła nam na początku Teresa Wróblewska (program uprawnienia budowlane na ANDROID). Mam wrażenie, że nam się powiodło. Malarze traktowali Wróblewskiego jak młodszego kolegę po fachu. To pozwoliło im na swobodne nazywanie jego środków malarskich, nawet na swoiste eksperymentowanie - nasycanie malarstwa i sztuki Wróblewskiego własnym, odmiennym i autentycznym doświadczeniem. Uważam to za największą, ważniejszą od pracy dokumentacyjnej i poczynionych odkryć, wartość tej zespołowej publikacji (uprawnienia budowlane).
Plon opinii i krytyk zawarty w recenzjach, które ukazały się po wydaniu książki, wypada mi pokrótce omówić. Oddają one w tym punkcie charakter współczesnej refleksji nad naszą kulturą, tam, gdzie ta refleksja dotyka problemów’ żywych i bolesnych, czyli tam, gdzie powinna być krytyczna (program egzamin ustny).
Rewizja mitu
Po pierwsze: przyjęcie wobec spuścizny Wróblewskiego takiej postawy, jaką przyjęliśmy, nazwijmy ją „otwartą”, spotkało się generalnie z niezrozumieniem. Wyrażało się ono w moralizowaniu skierowanym do autorów, którzy niewłaściwie i beztrosko zachowywali się wobec wielkiego, tragicznie zmarłego artysty, wyrażało się także - w przemilczeniu tej warstwy książki (opinie o programie).
Po drugie: z postawą moralizatorską spotkał się również sam Wróblewski - osądzano jego życie, wskazując na domniemane cechy osobowości, młodość, trudny i niejednoznaczny charakter wyborów uwikłanych w ówczesną sytuację polityczną. Próbowano także oceniać wartość jego dorobku. Skala tych ocen była dwojaka: z jednej strony podkreślano z aprobatą i empatią (Barbara Majewska w „Rzeczypospolitej”) wyjątkowy na ówczesne czasy i niepowtarzalny charakter malarstwa Wróblewskiego, a więc jego specjalną pozycję w historii sztuki polskiej. Z drugiej strony próbowano rewidować jakość jego dorobku, wskazując głównie na warsztatowe niedociągnięcia, na niedojrzałość i niedopełnienie, wreszcie, w konkluzji - na wątpliwą wartość mitu otaczającego tego artystę (segregator aktów prawnych).
Rewizji mitu podjął się recenzent „Arki” Jerzy Hanusek. Kryjąc milczeniem istnienie książki, z której zaczerpnął garść informacji, spróbował rozwinąć i wytłumaczyć ideę głośnego wystąpienia prasowego Jerzego Beresia skierowanego przeciwko malowidłu Wróblewskiego o tytule Rozstrzelanie II. Trzeźwy i stanowczy głos tego krytyka można streścić następująco: Wróblewski to przeszłość i listek figowy dla tych, co mają nieczyste sumienie. Ci, którzy jeszcze celebrują ów mit, to naiwniacy, a ich praca to młyn na wodę fałszywych hierarchii i wartości.
Mit. wedle Hanuska, nie ma żadnych wartości. Pielęgnują go nieczyste sumienia, żeby siebie rozgrzeszać wobec historii. Młodsi krytycy, zaangażowani w sztukę współczesną, podzielają ogólny pogląd Hanuska - Wróblewski jest dla nich ciekawą wartością historyczną. Nie akceptują legendy, oczekują rozumienia według jasnych kryteriów oraz historycznej syntezy, cenią jego autentyzm i nowatorstwo, cenią „wolność twórczą”, deklarują odrazę do „obrzędów narodowej identyfikacji” i ideologicznego myślenia o sztuce (Magdalena Ujma w „Kresach”) (promocja 3 w 1).
Najnowsze wpisy
W odniesieniu do uprawnień budowlanych, kluczowy wpływ na działanie kontrolera oraz praktyki patronackie pełnią różne funkcje. Kierownik praktyk to osoba,…
Praktyka zawodowa w spółdzielni mieszkaniowej może być przydatna dla osób uzyskujących uprawnienia budowlane, w tym elektryczne, ale ważne jest, aby…
53 465
98%
32