Blog
Przejmowanie gospodarstw
W artykule znajdziesz:
Przejmowanie gospodarstw w obrębie rodziny uprawnionej do dziedziczenia poprzedzane było działem rodzinnym, w którym uregulowane być musiały sprawy alimentacyjne tak rodziców, jak i dzieci. Dopiero wówczas można było spisać akt kupna. Obojętne tu było, czy gospodarstwo obejmował syn, ktoś z dalszych krewnych, czy też kupował je ktoś obcy. Nad całością sprawował nadzór zarząd Żuław z burmistrzem urzędującym na czele. On też udzielał zezwolenia i zatwierdzał transakcje dbając o to, aby przede wszystkim zaspokajane były pretensje wierzycieli (program uprawnienia budowlane na komputer).
O szczegółach działu decydowała rada familijna, gwarantując realizację postanowień przysięgą i ewentualnym spisaniem umowy. Dopiero wtedy można było przystąpić do transakcji kupna-sprzedaży. Każde objęcie gospodarstwa przez nowego właściciela było na Żuławach Gdańskich kupnem (program uprawnienia budowlane na ANDROID). Źródła ciągle stosują ten termin i nikt się nie dziwi, że syn lub córka kupują gospodarstwo swoich rodziców. Kontrakty sprzedaży gospodarstw zawarte w księdze ławniczej Koźlin z końca XVI w. zawierają czteroprzymiotnikowe określenie sprzedaży jako: szczerej, trwałej, dziedzicznej i nieodwołalnej, dodając, że tak stanowi w tej kwestii prawo i zwyczaj krajowy (uprawnienia budowlane).
Wartość gospodarstwa oszacowywali przysiężni i po zaspokojeniu wierzycieli pozostałość dzielono pomiędzy spadkobierców. Współmałżonek otrzymywał połowę, a drugą połowę dzielono między dzieci. Była to tzw. ojcowizna (Vater- lub Muttergat), którą obejmujący gospodarstwo spłacał w różny sposób rodzeństwu lub dzieciom poprzedniego właściciela, w zależności od możliwości gospodarstwa (program egzamin ustny). Ostatnia rata ojcowizny powinna była być wypłacona przed osiągnięciem przez spadkobierców pełnoletności, ponieważ wówczas wygasała przysięga gwarantująca wykonanie postanowień działu rodzinnego.
Dzieci zagrodników
Pieniądze te, lokowane nieraz przez opiekunów nieletnich spadkobierców na procent, pomyślane były jako kapitał umożliwiający start życiowy osiągającego pełnoletność mieszkańca Żuław. Wysokość kwot przypadających dzieciom była różna, zależnie od liczby rodzeństwa i zasobności gospodarstwa. Przeciętnie jednak sięgała ona 1200 grzywien we wsiach pańszczyźnianych i 660 grzywien w wolnych (opinie o programie).
Dzieci zagrodników dysponować mogły tylko średnio kwotą 90 grzywien we wsiach pańszczyźnianych i 60 grzywien w wolnych. Biorąc pod uwagę, że najniższe ceny gospodarstw sięgały 4-5 tys. grzywien, jak również to, że jedynie 40-50 proc. należności płacono gotówką, sądzić można, że kupno takiego gospodarstwa było możliwe dla młodych par. Założyć jednak trzeba, że narzeczona wnosiła w takim wypadku podobną kwotę ojcowizny. Zanim jednak dzieci usamodzielniły się, miały zawsze zapewniony wikt, ubranie i opiekę we własnym domu (segregator aktów prawnych). Działy rodzinne przeprowadzano również wtedy, kiedy jeden z owdowiałych współmałżonków zawierał ponowny związek małżeński. Wówczas dzieci z poprzedniego małżeństwa wyposażano przeprowadzonym działem rodzinnym. Przy wielokrotnych małżeństwach w gospodarstwie przebywały dzieci z kolejnych małżeństw, uposażone w oddzielnych działach i dysponujące różnej wielkości ojcowizną. W postanowieniach działów przewidziane jednak były wypadki, kiedy macocha lub ojczym nie będą mogli lub chcieli utrzymywać dzieci w domu.
W takiej sytuacji opiekunowie nieletnich dzieci umieszczać je mieli poza domem rodzicielskim, a wówczas z domu wypłacać musiano pieniądze na ich utrzymanie (tzw. Kostgeld), nie umniejszając jednak kwoty ojcowizny. Istniał też obowiązek szkolny. Czasami mowa była nauce zawodu, a chłopcy bogatszych rodziców mieli również zapewnioną naukę w Gdańsku oraz naukę języka polskiego, połączoną nieraz z wyjazdem na rok w głąb kraju (promocja 3 w 1). W dniu zawarcia małżeństwa lub przy osiągnięciu pełnoletności dzieci otrzymywały również wyprawę, zawierającą - zależnie od zamożności - takie elementy, jak: coś z inwentarza żywego, strój ślubny, pokrycie całości lub części kosztów związanych z uroczystością zaręczynową i weselem, łóżko z pościelą, bieliznę ubrania oraz skrzynię posażną. Wszystko to miało wycenę w pieniądzu, jakkolwiek nie spotyka się wypadków pobierania ekwiwalentu pieniężnego.
Najnowsze wpisy
Określenie granic działki geodezyjnie to staranny proces identyfikacji oraz zaznaczenia kluczowych punktów granicznych danego terenu. To stanowi istotny element w…
Obiekt małej architektury to niewielki element architektoniczny, który pełni funkcję praktyczną, estetyczną lub symboliczną w przestrzeni publicznej lub prywatnej. Mała…
53 465
98%
32