Program jest dostępny w dwóch wersjach

Doskonale pamiętam dzień mojego egzaminu na uprawnienia budowlane, bo było wyjątkowo gorąco, przez co naprawdę kiepsko się myślało. Całe szczęście, że byłem dobrze przygotowany, bo naprawdę ciężko byłoby coś sensownego wymyślić w takim upale. (program na komputer) Chcecie wiedzieć, jak się uczyłem? Otóż uczyłem się nie tylko po to, żeby zdać, ale przede wszystkim po to, aby jak najwięcej zapamiętać. I wszystkim radzę to samo, bo przecież te wszystkie rzeczy będą wykorzystywane później w pracy, więc trzeba się orientować m.in. w przepisach. (program na telefon) Ja do egzaminu uczyłem się z programem testy uprawnienia budowlane 2018. Licencję w promocji kupiłem na stronie https://uprawnienia-budowlane.pl, którą poleciła mi moja znajoma. Program jest dostępny w dwóch wersjach – na komputer i na komórkę. Mi przydały się obydwie, bo jak miałem czas to uczyłem się w domu, a jak cały dzień byłem poza domem to korzystałem z komórki.(promocja 3 w 1)  Korzystałem też z programu jednolite akty prawne uprawnienia budowlane 2018. Fajne rozwiązanie, bo akty są przejrzyście podzielone i można łatwo znaleźć te, które akurat są potrzebne. Ważne, żeby je przeczytać, zwłaszcza te, które będą wymagane na egzaminie – dokładny spis jest w programie, ale można go też znaleźć na stronie komisji.(program na egzamin ustny) 

Zaznaczyłem najważniejsze rozporządzenia

Na 2 tygodnie przed egzaminem nie korzystałem już z trybu nauka, ale z trybu egzamin, ponieważ chciałem mieć pewność, że znam wszystkie zagadnienia.  (segregator) Przygotowałem sobie też segregator z wydrukowanymi aktami prawnymi, w których zaznaczyłem najważniejsze rozporządzenia. Znajoma podpowiedziała mi, że na ustnym lepiej mieć swój segregator niż czekać aż ktoś odda ogólnodostępne materiały i naprawdę miała w tej kwestii rację. (opinie)   O ile na pisemnym czasu jest sporo, żeby odpowiedzieć na wszystkie pytania i jeszcze raz je sprawdzić, o tyle na ustnym czasu jest zwyczajnie za mało, chociaż komisja daje go nieco więcej niż wymagane jest w przepisach. Powodzenia i pozdrawiam, Kamil.